Z Folwarku Łękuk do Puszczy Boreckiej jest zalewie kilkaset kroków biegowych:)
Dziś Krzysztof Przyłucki, naczelny biegacz (a właściwie ultrabiegacz!) Folwarku zdradzi Wam swoje 8 powodów, dla których warto wystarować z naszego hotelu w kierunku Puszczy Boreckiej i dać się ponieść jej leśnym duktom.
- Ścieżka nad jeziorem Łękuk
Zaczyna się w Folwarku Łękuk, biegnie nad samym brzegiem jeziora i kończy kilometr dalej, obok starej wierzby. Po drodze można spotkać puszczyka w jego ulubionej dziupli, bobra rzeźbiącego nadjeziorne drzewa, zaprzyjaźnionego liska, łabędzie, perkozy… Coraz mniej na Mazurach takich miejsc z wolnym dostępem do jeziora.
Ta właśnie ścieżka to ostatni fragment wszystkich tras biegowych Borecka Łękuk Trail: już słychać metę i wrzawę kibiców, pachnie pyszny posiłek regeneracyjny, a każdy biegnie ile mu jeszcze zostało pary w płucach.
2. Schody w parku dworskim
Wprost ze ścieżki można wbiec terenowymi schodami na skarpę zabytkowego parku dworskiego, aż do pięknych rododendronów i starego klonu. Klon pamięta jeszcze czasy Prusów, a współcześnie odbywają się pod nim niezapomniane ceremonie ślubne. Rzut oka na pięknie prezentujące się z góry jezioro, po czym zbieg z powrotem na dół. I tak 10 razy. Albo 15. Pod koniec brakuje tchu, ale potem zaprocentuje to w biegach górskich. I niech nikt mi nie mówi, że Mazury są płaskie.
- Gęsia Góra
Jak mi mało tych podbiegów, to biegnę dalej do malowniczej wsi Lipowo, a stamtąd na Gęsią Górę. To jedno z najwyższych wzniesień (206 m n.p.m) w okolicy. Zamieszkane było już u schyłku epoki brązu oraz w epoce żelaza. Przed wojną znajdowała się tam drewniana wieża widokowa. Wierzcie mi, to naprawdę konkretny podbieg. Można (a nawet trzeba) się zasapać.
- Dubinek
Dubinek to małe, niezwykle malownicze jeziorko ze wszystkich stron otoczone Puszczą. Można je obiec dookoła – z Folwarku Łękuk cała pętla ma zaledwie 6km. Latem często wskakuję do niego w drodze powrotnej. Woda jest niezwykle czysta i cudownie odświeża w upalne dni.
- Wolisko
Na mojej liście nie może zabraknąć Zagrody Żubrów w Wolisku, przez którą przebiegamy na Borecka Łękuk Trail. Niedawno urodziły się tam trzy małe żubrzątka. Można je oglądać ze specjalnej platformy widokowej. Ale żubry można również spotkać w całej Puszczy Boreckiej. Najłatwiej zimą, kiedy nie ma liści i łatwo je wytropić na śniegu.
- Diabelska Prosta
Ta puszczańska droga jest faktycznie wyjątkowo prosta – co nie znaczy że płaska. O nie. Ona składa się z samych podbiegów i zbiegów. Faktycznie sam diabeł musiał to wymyślić. I każdy kolejny pagórek jest wyższy. Albo mi się tak tylko wydaje. Uwielbiam to.
- Diabla Góra
A jeśli już o diabłach mowa, to na końcu tej Diabelskiej Prostej znajduje się Stacja Monitoringu Środowiska „Puszcza Borecka” w Diablej Górze. Mierzy ona bardzo dokładnie przeróżne parametry powietrza i stanowi punkt odniesienia dla innych stacji w całej sieci. Stąd wiem, że właśnie tu jest najczystsze powietrze w Polsce. I jak tu nie biegać?
- Diabelski Głaz
Nieopodal można podziwiać Diabelski Głaz. Ponoć porzucił go diabeł, któremu pewien chłop zaprzedał duszę w zamian za zbudowanie mu z tych głazów karczmy. Diabeł opadł z sił, bo mu żona chłopa spaliła jego czarodziejski kaftan. A może po prostu nie dał rady wlec głazu wielkości sporego samochodu. W sumie chyba dobrze, bo karczma w środku Puszczy mogłaby się nie spinać biznesowo. Chociaż z drugiej strony – fajnie byłoby tam wstąpić podczas wycieczki biegowej na kufelek zimnego piwa (bezalkoholowego J).
Najnowsze komentarze