Pofałdowane krajobrazy Dzikich Mazur pokryte białym puchem po horyzont zza którego nieśmiało wstaje łososiowe słońce… Ach! Uczta dla oka.
Nawet prawdziwe „zmarźlaki” wychylą się spod koca, aby obejrzeć ten majestatyczny spektakl. Wielbiciele zimy nie odmówią sobie natomiast spaceru po roziskrzonych polach, narciarskiej wyprawy na biegówkach czy kilku długości jeziora skutego lodem na łyżwach.
Nowi pracownicy Folwarku, co roku przechodzą instruktaż właśnie z jazdy na biegówkach. Tym razem pośród skrzących pagórków szkoliła się ekipa recepcjonistek:)
Najnowsze komentarze